Jak podaje agencja Xinhua, 41 milionów ludzi w regionie Wschodniej Afryki jest zagrożona głodem do końca 2020 roku. Szczególnie duże zagrożenie jest w miastach gdzie z powodu kryzysu gospodarczego miliony ludzi straciło pracę i nie stać ich na zakup nawet podstawowej porcji żywności. Podkreślmy, że głód nie jest tu spowodowany brakiem żywności, ale biedą i niemożnością zapłacenia za nią. Ludzie głodują mimo że produkcja żywności jest wystarczająca.
W miastach regionu panują również bardzo złe warunki sanitarne spowodowane brakiem publicznego budownictwa mieszkaniowego mogącego sprostać potrzebom wyżu demograficznego. Są to slumsy z prowizorycznych szałasów i budynków przypominających pozbawione podstawowych urządzeń sanitarnych kamienice czynszowe i lepianki przedwojennej Polski (warunki mieszkaniowe z jakimi skończył dopiero socjalizm). W tych warunkach bardzo prawdopodobne jest szybsze rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych takich jak Covid-19.
Spodziewane jest, że u osłabionych niedożywieniem mieszkańców Wschodniej Afryki śmiertelność może być znacznie wyższa niż w innych regionach świata.
Dlaczego Xinhua nie mówi nic o ludobójstwie Ujgurów?