Po ponad roku od zatrzymania i paru miesiącach opóźnienia w związku z pandemią koronawirusa ponownie rozpoczynają się posiedzienia ws. Juliana Assange’a. W londyńskim sądzie Old Bailey wznowiony został proces jego ekstradycji do USA. Łącznie działacz zagrożony jest 175 latami więzienia.
Jak i wcześniej, tak i teraz nie obyło się bez akcji ulicznej. Kilkaset osób pod budynkiem sądu zorganizowało wiec. Pod hasłem “Nie ekstradujcie Assange’a” protestowali protestowali przeciwko absurdalnym oskarżeniom rzucanym w jego stronę.
Assange, założyciel WikiLeaks, to osoba dzięki której ujawnione zostało wiele sekretów i zbrodni krajów takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Nie dziwne więc, że od lat jest ścigany przez zachodnie ‘wymiary sprawiedliwości’. Po zdradzie prezydenta Ekwadoru – kraju, w którego ambasadzie uzyskał azyl polityczny – i zostaniu zatrzymanym przez policję Zjednoczonego Królestwa był on już wielokrotnie ciągany po wielu rozprawach. W więzieniu był źle traktowany i pozostawiony bez pomocy, by zostać złamanym. Tak jednak się nie stało – Assange wciąż walczy o swoją wolność.
#FreeAssange
Jeżeli ktokolwiek, gdziekolwiek, ma jeszcze jakąkolwiek nadzieję na „wolność słowa” w USA i w zachodniej Europie, szczególnie w Anglii, nie powinien nigdy zapomnieć w jaki sposób „obrońcy demokracji” z Białego Domu i Downing Street systematycznie już od 10 lat znęcają się na Julianie Assange. I nikt na świecie, nawet Rosja i Chiny, nie są w stanie nic zrobić, żeby tych anglosaskich zbirów powstrzymać przed dalszym maltretowaniem tego ciężko chorego już obecnie bohaterskiego dziennikarza.
Jest to absolutny skandal na skalę światową.
Straszne, wspaniały dziennikarzy ujawnił kulisy rządów “demokratycznych” i nadal nie ma sposobu aby go wyrwać ze szponów maffii