Komunistyczna Partia Filipin skierowała swoją partyzantkę do walki z chińskimi przedsiębiorstwami zajmującymi się projektami infrastrukturalnymi.
Zostało to uczynione półtora miesiąca po tym, jak filipiński rząd zwalczający ich od ponad pięćdziesięciu lat ogłosił, że nie przestanie współpracować z firmami tworzącymi sztuczne wyspy i budowle wojskowe na Morzu Południowochińskim (czego domagało się USA).
Partia powiedziała że chińskie firmy uczestniczą w konstrukcji chińskich baz wojskowych i w «plądrowaniu i wyniszczaniu filipińskich zasobów na Morzu Zachodniofilipińskim [filipińskiej części Morza Południowochińskiego] przy naruszeniu filipińskiej suwerenności».
«Niektóre z tych chińskich firm zajmują się wielkoskalowymi projektami przemysłowymi obejmującymi budowę dróg i tam, które coraz bardziej wkraczają w głąb pradawnych terenów mniejszości narodowych i lasów. (…) Te projekty nie tylko zmuszają do przeprowadzek tysiące chłopów i członków mniejszości, ale też sieją spustoszenie w naturalnym ekosystemie pozostałych jeszcze w kraju lasów.» – mówi KPF.
Marco Valbuena, rzecznik partyzantów powiedział że na ich celowniku są chińskie firmy i ich agencje ochroniarskie, które prowadzą działania rabunkowe i poddają militaryzacji osady miejscowych. Stwierdził także że celem partyzantów jest zwrócenie uwagi na wyniszczanie środowiska przez chińskie firmy.
A kiedyś chiny były super na tym głupiutkim portalu. To tylko pokazuje hipokryzje komuchów. Jeśli się mylę proszę mnie poprawić.
To pokazuje, że rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż przedstawiają inne portale. Dla ciebie to hipokryzja, dla innego stronienie od dogmatów i prostackich, czarno-białych wizji świata, w których białe jest zawsze to, co samemu się popiera.
Bolszewizm przyłożony do XXI wieku to dogmatyzm i prostacka, czarno-biała wizja świata, w której białe jest zawsze to, co taki bolszewik popiera.