Sukienka, którą nosiła piosenkarka Amy Winehouse podczas swojego ostatniego występu, sprzedała się za 243 200 dolarów na aukcji w Kalifornii. Zielono-czarna bambusowa odzież z nadrukiem została sprzedana w niedzielę, za 16-krotność jej szacunkowej wartości, w domu aukcyjnym Julien’s.
Sukienka była punktem kulminacyjnym 800-elementowej kolekcji rzeczy osobistych, od staników i DVD po książki i makijaż sprzedawanych przez rodziców Winehouse, Mitcha i Janis. Cała sprzedana kolekcja przyniosła cztery miliony dolarów, dwa razy więcej niż pierwotna prognoza, według domu aukcyjnego Julien’s, który zarządzał sprzedażą, trwającą od soboty do niedzieli.
Pokazuje to dobitnie, że nawet w tak kryzysowej sytuacji, w której znalazł się obecnie świat, kiedy wielu ludzi jest pozbawionych (albo zagrożonych) utratą podstawowych warunków bytowych występują takie działania. Jest to oczywiście godne pogardy i stanowi dobry przykład patologii występujących w systemie kapitalistycznym, które należy zwalczać.
Nadmiar pieniędzy degeneruje kapitalistów ! Głodnemu nie przekaże jednego dolara, lecz kupuje bzdury za setki tysięcy dolarów ! System stworzony dla moralnych degeneratów !!!