W zeszłą sobotę, w Austrii doszło do protestów związanych z obostrzeniami i lockdownem. Jak podała telewizja ARD, w demonstracji wzięła udział prawicowo-populistyczna partia FPOe.
Sam kanclerz Austrii bardzo ubolewa nad tym, że musiał wprowadzić lockdown i rozpocząć przymusowe szczepienia – podaje włoski dziennik ,,Corriere della Sera”.
Policja jednak szuka trzech osób, które biorąc udział w demonstracji pokazywały znane wszystkim hitlerowskie pozdrowienie.
Jak więc widać faszyzm i ruch koronasceptyków idą ze sobą w parze. Faszyści widzą w takich osobach swoich zwolenników, co źle wróży porządkowi świata, a także odradzającemu się ruchowi socjalistycznemu, który musi na nowo zdobyć swoich zwolenników w ruchu robotniczym, zanim te osoby zostaną przeciągnięte na stronę faszystów.
Same manifestacje byłby w większości spokojne, lecz jak wiemy znalazło się paru krzykaczy i prowokatorów, zostali oni aresztowani. Jeden policjant został ranny.
Źródło: