Bitcoin pożera więcej energii niż Google i Facebook razem wzięte, a nawet tyle, co cała Polska.
Według „Trading Platforms” roczne pokrycie energii potrzebne na funkcjonowanie bitcoina jest 8 razy większe niż Google czy Facebooka. Ta cyfrowa waluta rocznie pochłania 143,5 TWh. Norwegia zużywa około 124 TWh a Polska 170 Twh. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy podaje się potrzebę „kopania” nowych monet, do czego potrzeba całych zespołów komputerów z najnowszymi podzespołami. Tylko jedna transakcja bitcoinów pobiera tyle mocy za 1/3 średniego zużycia energii przez dom zamieszkany przez pojedynczą rodzinę.
Podobne wyniki w 2021 roku przedstawili badacze z Cambridge University, gdzie porównywano energochłonność kryptowaluty do zużycia prądu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Warto dodać, że państwa takie jak Chiny zakazały zarówno „kopania” jak i używania Bitcoina. Jest to słuszna decyzja w obliczu prezentowanych danych i niszczącego wpływu na środowisko, powodowanego przez tę cyfrową walutę.
A wydawałoby się że cyfrowe waluty są ekologiczne bo nie trzeba ich drukować.