Palenie tytoniu to główna przyczyna przedwczesnej śmierci. Każdego dnia w Polsce zaczyna palić około pół tysiąca nieletnich. Badania Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego pokazują nam, że ok. 30 proc. dzieci poniżej 15. roku życia przynajmniej raz zapaliło wyrób tytoniowy.
Według WHO Polska znajduje się w czołówce wśród europejskich krajów z jednym z najwyższym odsetkiem palących dzieci. Co roku po pierwszego papierosa sięga 180 tysięcy nieletnich, którzy rocznie wypalają ponad 4 mld papierosów. Głównym czynnikiem sięgania przez dzieci papierosa jest palenie dorosłych przy dzieciach oraz próba sięgania dzieci po coś zakazanego.
Badania przeprowadzone na zlecenie Krajowego Biura ds. Zapobiegania Narkomanii, pokazują, że ponad 60 proc. nastolatków miało kontakt z papierosami, a 65 proc. deklaruje, że zakup papierosów jest dla nich “bardzo łatwy”. Udowodniono, że u dzieci cierpiących na astmę, w których rodzinie przynajmniej jedno z rodziców pali papierosy, stwierdza się cięższą jej postać w porównaniu z dziećmi z rodzin niepalących.Najlepszym sposobem na ochronę dzieci jest zwykła rozmowa i wytłumaczenie im czym to grozi.
Obecnie na świecie znajduje się około miliarda palaczy, a do 2025 roku liczba palących może wzrosnąć nawet do 1,6 mld osób.
Niestety kapitalizm pożera własne dzieci w tym wypadku owe powiedzenie jest słuszne. Nie możemy pozwolić aby dzieci truły się przez łatwy dostęp do papierosów dzięki pomysłowi Burżuazji
Naszym celem -osób dorosłych jest ochrona dzieci przed niebezpieczeństwem naprzyklad papierosami, lecz nie każdy dorosły o tym pamięta.
Źródła:
Rodzice pracują a dzieci są samopas puszczone i jest tego skutek w postaci chociażby że tyle z nich fajki pali.
To że chodzą po dworze i spotykają się z przyjaciółmi jest mimo wszystko lepsze niż gdyby mieli siedzieć w domu.
Palenie w szkole podstawowej to w sumie przesada.