W wyniku porozumienia między Kościołem katolickim a rządem hiszpańskim zawarto 24 stycznia umowę; na mocy której Kościół ma przekazać państwu około 1000 nieruchomości, których jest właścicielem, ale nie posiada odpowiedniego aktu notarialnego, który by to potwierdzał.
Porozumienie o zwrocie nieruchomości zostało oficjalnie ogłoszone przez premiera Pedro Sáncheza i przewodniczącego episkopatu kardynała Juana José Omella. Na liście blisko 1000 nieruchomości do zwrotu znajdują się m.in. 502 nieruchomości wiejskie, 151 nieruchomości miejskich, 38 cmentarzy i 98 mieszkań. Połowa z nich znajduje się w regionie Wspólnoty Kastylii i Leónu. Obecne porozumienie nie jest w pełni satysfakcjonujące. Szacuje się bowiem, że ustawa hipoteczna uchwalona w 1946 roku pozwoliła Kościołowi zarejestrować tysiące nieruchomości, niemniej jednak są spory względem tego, czy ustawa ta była zgodna z konstytucją. Obecny gabinet rządzący wyliczył, że w latach 1998-2015 kościół wpisał do swojego rejestru prawie 35 tys. nieruchomości (około 1000 budynków podlegających zwrotowi to zaledwie 2,8 proc. tej liczby). W całej Hiszpanii może być nawet 100 tys. tego typu budynków przejętych przez kościół. Warto zwrócić uwagę, że wspomniana ustawa weszła w życie tuż po II wojnie światowej, kiedy Hiszpania była w okresie głębokiego frankizmu, co stawia pod znakiem zapytania jej prawomocność.
Co oczywiste nie należy do tej sytuacji podchodzić zbyt optymistycznie. Bo choć faktycznie KK odda część zagrabionej przez siebie ziemi, to stanowi to jedynie niewielką część, jego zdobyczy z okresu frankistowskiego i po frankistowskiego. Niemniej jednak nadal, jest to sprawa warta nagłośnienia i przypomnienia o tym, że hiszpański kościół dorobił się na krzywdzie ludu hiszpańskiego (idąc ręka w rękę z siepaczami Franco); i nigdy nie został z tego rozliczony (mimo rzekomej „demokratyzacji” Hiszpanii).
Źródło: https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/kosciol-w-hiszpanii-zwroci-panstwu-ok-1000-nieruchomosci/lxm4vx4,3796b4dc
W Polsce natomiast jest na odwrót – kler zgarnia coraz więcej nieruchomości, nie mając do większości z nich żadnych podstaw prawnych !!!
I kościół w Polsce zabiera szybciej niż ten w Hiszpanii oddaje.
Przynajmniej kościół nie jest tam nietykalny.