W związku z interwencją humanitarną prowadzoną przez Federację Rosyjską na Ukrainie, władze UE postanowiły nałożyć na nią sankcję; w skład których wchodzi również zakazanie działalności RT, Sputnika oraz ich spółek zależnych. Sputnik odpowiednio ustosunkował się do tej decyzji.
„Sugerujemy Unii Europejskiej, aby nie poprzestała na półśrodkach, ale natychmiast zakazała korzystania z Internetu”.
Wpływ tego rozciągnął się, również na pracowników RT i Sputnika, którzy stanęli przed zagrożeniem utraty pracy. Jednak redaktor naczelna tych dwóch mediów zapewniła, że żaden z pracowników nie zostanie pozbawiony pracy.
Z tej sprawy można wyciągnąć dwie rzeczy. Po pierwsze Unia Europejska będąca rajem neoliberałów, „wolności i praw” po raz kolejny pokazała nam swoją prawdziwą twarz. Ukazując, że wolność słowa istnieje w niej tylko tak długo, jak przekaz jest zgodny z interesami zachodnich korporacji. W przypadku sprzeczności niewygodne media są likwidowane w mniej lub bardziej legalny sposób. Po drugie zaś widzimy, że Sputnik nie zostawia swoich pracowników na lodzie; w przeciwieństwie do zachodnich mediów, które nie mają z tym najmniejszych skrupułów. Dając tym samym kontrę oszczerstwom jakie są rzucane przeciw niemu.
Portal Sputnika w dniu dzisiejszym został zablokowany przez niektórych operatorów na terenie Polski.
Źródło: https://pl.sputniknews.com/20220227/redaktor-naczelny-rt-i-sputnik-jesli-zostaniemy-zbanowani-zaden-pracownik-nie-zostanie-zwolniony-17463101.html
Nie przeczytamy również Myśli Polskiej. Choć to przeciwna strona barykady, to nie chce być rusofobiczna. Praktyczne wszelkie komentarze pod artykułami proukraińskimi i antyrosyjskimi są wyłączone. Wszelkie inne zdanie jest niedopuszczane do głosu. Dzięki temu, że ten portal jest poza zasięgiem polskojęzycznych, to jeszcze działa. Informujcie nas, bo jesteś jedynym źródłem informacji z drugiej strony.