W ostatnich dniach NATO zwiększa rozmach swoich manewrów we wschodniej flance. Te imperialistyczne zagrywki stanowią zagrożenie dla suwerenności Białorusi, więc szef sztabu sił zbrojnych Republiki Białorusi – Wiktor Gulewicz podjął decyzję o rozmieszczeniu w zachodniej części kraju dodatkowych batalionów taktyczno-operacyjnych, mających na celu sprawniejszą obronę na wypadek ataku zachodniego sąsiada. W dodsatku, żołnierze zostaną wzmocnieni przez nowoczesne systemy artyleryjne i rakietowe. Zamontowana na dniach zostanie zmodernizowana obrona przeciwlotnicza. „Ma to zapewnić sprawne funkcjonowanie batalionów” – zapowiedział Gulewicz.
Stwierdził również: “Stany Zjednoczone i ich sojusznicy kontynuują rozbudowę swojej obecności wojskowej w pobliżu granic państwowych Republiki Białorusi. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy liczebność i jakość powstałego zgrupowania wzrosła ponad dwukrotnie”, rzetelnie uzasadniając nowe decyzje Białoruskich Sił Zbrojnych
Nie można odmówić mu racji, bowiem NATO umieściło na Morzu Bałtyckim jednostki przenoszące wodne i powietrzne pociski „Cruise”, które mogą dotkliwie zranić Białoruskie ziemie.
Rozbudowywane są też siły powietrzne krajów wrogo nastawionych do Białorusi jak Polska czy Litwa. Gdy dodamy do tego zamiar wstąpienia Szwecji i Finlandii do NATO, obawy Białorusi są w pełni logiczne i uzasadnione.
Działania Białorusi, mające na celu wzmocnienie obrony państwa są godne podziwu.